Z takim śniadaniem przyszłe wyzwania dnia niestraszne 😉 Placuszki są sycące, pachnące jabłkami i cynamonem, polane sosem karmelowym zyskują dodatkową słodycz. Wyjątkowe, pyszne – zjednują sobie fanów nawet tam, gdzie pełnoziarnista mąka nie jest popularnym wyborem. I oto sposób, jak cudownie rozpocząć nowy dzień 😉
Składniki na około 12 placuszków:
- 1 1/2 szklanki pełnoziarnistej mąki orkiszowej
- 3/4 szklanki mleka roślinnego
- 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego + 3 łyżki wody
- 3 łyżki roztopionego oleju kokosowego
- 1 łyżka cukru kokosowego
- 2 lekko czubate łyżeczki ekologicznego proszku do pieczenia bez fosforanów
- 1 czubata łyżeczka cynamonu, szczypta soli
- 1 średnie jabłko starte na tarce o dużych oczkach
- garść rodzynek
Siemię lniane zmielić, zalać wodą i odstawić do napęcznienia.
Do miski przełożyć mąkę, proszek do pieczenia, szczyptę soli i cynamon – wymieszać. Dodać mleko, spęczniałe siemię i roztopiony olej – zmiksować całość do połączenia. Dodać starte na tarce jabłka i rodzynki – wymieszać. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodać jeszcze 2 łyżki mleka.
Rozgrzać nieprzywierającą patelnię, na patelnię wykładać po 1 czubatej łyżce masy, rozsmarowując ją na powierzchni na kształt okrągłego placuszka. Placuszki smażyć bez tłuszczu, na niedużym ogniu po około 3 minuty z jednej strony, aż powierzchnia placków stanie się odrobinę ścięta, pojawią się na niej drobne pęcherzyki i będzie można z łatwością placki podważyć łopatką. Przerzucić na drugą stronę i smażyć dalsze 1,5-2 minuty. Podawać z sosem karmelowym.
Sos karmelowy:
- 100ml śmietanki wegańskiej (użyłam owsianej)
- 3 łyżki cukru kokosowego
- duża szczypta soli
Składniki umieścić w garnuszku, wymieszać i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu przez około 5 minut, aż sos odrobinę odparuje i zgęstnieje. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Smacznego!